ulubiency
ulubieńcy lipca
W zeszłym miesiącu posta o ulubieńcach nie było, bo po prostu nic szczególnego nie przypadło mi do gustu i też nie oszukując się nie miałam zbytnio czasu na 'delektowanie' się kosmetykami. Lato jest takim okresem, w którym ja jak i zapewne wiele z Was nie mam ochoty na używanie kosmetyków i najchętniej ograniczałbym je do koniecznego minimum. I właściwie takie minimum chciałabym Wam dzisiaj pokazać.
ŻEL POD PRYSZNIC HELLO SPRING ISANA
Zawsze dziwiło mnie, że można zachwycać się żelem pod prysznic. Przecież to taka zwykła rzecz codziennego użytku, która ma służyć po prostu do oczyszczenia i odświeżenia skóry. I tak samo jest z tym żelem, dlatego nigdy nie napisałabym jego recenzji. Dlaczego stał się ulubieńcem? Bo ma takie typowo kobiece cechy: piękny brzoskwiniowy zapach, przyjemne dla oka opakowanie, którego wielkość pozwala bez problemu wcisnąć go do wakacyjnej kosmetyczki i cena - coś około 5 zł.
ODŻYWKA WZMACNIAJĄCA OIL REPAIR 3 FRUCTIS - GARNIER
Zdanie na temat tej odżywki może być podzielone, z mojej strony jest bardzo pozytywne. To kolejna odżywka firmy Garnier, która sprawdza się na moich suchych, zniszczonych rozjaśnieniem włosach. Dodaje im miękkości, blasku i sprawia, że naprawdę przyzwoicie wyglądają. Jeśli macie podobne włosy do moich to powinna się Wam spodobać.
Zdanie na temat tej odżywki może być podzielone, z mojej strony jest bardzo pozytywne. To kolejna odżywka firmy Garnier, która sprawdza się na moich suchych, zniszczonych rozjaśnieniem włosach. Dodaje im miękkości, blasku i sprawia, że naprawdę przyzwoicie wyglądają. Jeśli macie podobne włosy do moich to powinna się Wam spodobać.
KOJĄCY ŻEL NA ZMĘCZONE NOGI I STOPY - SHEFOOT
Nie wiem czy już o tym wspominałam, ale moje wakacje raczej nie polegają na leżeniu do góry brzuchem na plaży. Gdybym miała podać jedno skojarzenie z moimi wyjazdami byłyby to długie piesze wycieczki. Biorąc pod uwagę, że w tym roku pogoda nad Bałtykiem nie była łaskawa, to chodziłam jeszcze więcej. Żel Shefoot przynosił każdego wieczoru ukojenie zbolałym stopom, a nawet kolanom. Uważam, że zasługuje na polecenie, ale o tym i innych kosmetykach Shefoot napiszę już wkrótce.
Nie wiem czy już o tym wspominałam, ale moje wakacje raczej nie polegają na leżeniu do góry brzuchem na plaży. Gdybym miała podać jedno skojarzenie z moimi wyjazdami byłyby to długie piesze wycieczki. Biorąc pod uwagę, że w tym roku pogoda nad Bałtykiem nie była łaskawa, to chodziłam jeszcze więcej. Żel Shefoot przynosił każdego wieczoru ukojenie zbolałym stopom, a nawet kolanom. Uważam, że zasługuje na polecenie, ale o tym i innych kosmetykach Shefoot napiszę już wkrótce.
LAKIERY HYBRYDOWE SEMILAC - MINT, SLEEPING BEAUTY, LAZURE DREAM
Staję się prawdziwą hybrydomaniaczką, a więc nie sposób nie wspomnieć w ulubieńcach o pięknych pastelowych wakacyjnych kolorach. Jestem w nich tak zakochana, że mogłabym zmieniać je co kilka dni. Właściwie muszę przyznać, że zmieniam je po jakimś półtora tygodnia. Co zrobić? Może w końcu mi się znudzą :)
U mnie ta odżywka się niestety nie sprawdziła...
OdpowiedzUsuńŚliczne kolory lakierów.
OdpowiedzUsuńkolory lakierów śliczne :) żel pod prysznic musi mieć cudowny zapach :)
OdpowiedzUsuńO!
OdpowiedzUsuńJeszcze tego żelu nie kupowałam.
Oj trzeba nadrobić zaległości :)
ach ten żel mnie kusi, a jego już chyba nie ma;/
OdpowiedzUsuńwprost uwielbiam żele Isana :) U mnie w tym miesiącu znalazło się sporo kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńŻel rzeczywiście ma ładne opakowanie, kolory lakierów urocze <3 Żel na zmęczone stopy i mnie by się przydał:)
OdpowiedzUsuńJa w lecie też ograniczam ilość kosmetyków. Bardzo mało używam balsamów i maseł do ciała. Rezygnuję też z olejów na twarz, bo skwar na zewnątrz sam mi go funduje :D Świetne kolory Semilac, typowo letnie i wakacyjne! Muszę Cię pochwalić - piękne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, cieszę się że Ci się podobają :*
UsuńChciałam ten żel, ale już nie było;/
OdpowiedzUsuńHybrydy obowiązkowo muszą być :)
OdpowiedzUsuńzaciekawił mnie ten żel pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńchyba będę ostatnią kobietą, która w końcu wypróbuje te hybrydy :D
OdpowiedzUsuńNic z Twoich ulubieńców nie znam ;) Ale żel z Isany moze niedługo poznam ;)
OdpowiedzUsuńTen produkt Shefoot przydałby mi się na teraz :)
OdpowiedzUsuńMiałam tą odżywkę i bardzo ją polubiłam! Świetnie wpływa na moje włosy :) A tego Lazure Dream Ci mega zazdroszczę - cudny, niespotykany odcień ♥
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować ten żel z Isany :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zele Isany, ciągle kupuje nowa wersje. Mnie w tym miesiącu zachwycił olejek do ciała Kolastyna :-)
OdpowiedzUsuńUżywałam hybryd, niestety musiałam zrezygnować ze swoich semilaców, gdyż dostałam uczulenia :/
OdpowiedzUsuńgreat post :)
OdpowiedzUsuńhave a nice weekend :)
http://itsmetijana.blogspot.rs/
żel wygląda tak słodko :)
OdpowiedzUsuńżel z Isany muszę koniecznie zakupić :)
OdpowiedzUsuńLakierki Semilac wyglądają fantastycznie <3 Nie dziwię się, że zmieniasz je już po półtorej tygodnia, gdybym miała takie ładne kolorki to robiłabym to samo hihi :D Miłego weekendu :*
OdpowiedzUsuńwww.sandina.pl
Z Shefoot mam krem na na jakieś zgrubienia/odciski/nagniotki i właśnie super mi się sprawdził w górach, mam zamiar kupić ten żel kojący ;)
OdpowiedzUsuńBardzo się lubię z tą odżywką;) No i jej zaapach!
OdpowiedzUsuńCudne kolorki :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory lakierów.
OdpowiedzUsuńCudowne kolory lakierów do paznokci :)
OdpowiedzUsuńZ kosmetyków nie znam nic, ale za to mam te 3 lakiery z Semilac, te kolory są wprost idealne na lato, to trzeba przyznać :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tych kosmetyków oprócz lakierów Semilaca od których jestem uzależniona :-)
OdpowiedzUsuńŻel pod prysznic ładnie pachnie,reszty nie znam,ale kolory semilaczków idealne na letnie dni :)
OdpowiedzUsuńuuu fajne kosmetyki
OdpowiedzUsuńTeż mam pastelowe hybrydy i w lato królują :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pastelowe hybrydy! <3 000 to moja miłość ;d
OdpowiedzUsuńBardzo ładne odcienie Semilaca. Nie przepadam za zelami Isany
OdpowiedzUsuńTa Isana super pachnie, ale już nie stosuję jej bo wpływała tragicznie na moją skórę ;(
OdpowiedzUsuńAle to kolorowo wygląda <3
OdpowiedzUsuńNiestety tego żelu Isany nie mogę u mnie dostać....a szkoda, bo mnie bardzo ciekawi ten zapach :)
OdpowiedzUsuńkojący żel do stup też mam i jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńSame perełki :)
OdpowiedzUsuńLakiery semilac też lubię :) mam identyczny, serduszkowy koszyczek ;)
OdpowiedzUsuńten żel z Isany muszę powąchać
OdpowiedzUsuńOoo Isana, której jeszcze nie miałam, muszę zakupić i sprawdzić :D
OdpowiedzUsuńOsobiście nie miałam na razie w posiadaniu żadnych z tych kosmetyków. Jestem ciekawa żelu pod prysznic.
OdpowiedzUsuńTeż polubiłam tą odżywkę Garniera i do tej pory nie rozumiem jak można się zachwycać żelami pod prysznic, może dlatego, że mam wannę:)
OdpowiedzUsuńmint z semilaca mam na paznokciach u stóp:D
OdpowiedzUsuńNie znam Twoich ulubieńców.
OdpowiedzUsuńopakowanie Isany jest słodkie ;)
OdpowiedzUsuńNa odżywkę mam ochotę od jakiegoś czasu :)
OdpowiedzUsuńżel Isana mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńżel z Isany miałam - pięknie pachnie, fajny zapach na lato. reszty niestety nie znam :p
OdpowiedzUsuńSuper lakiery. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żelu pod prysznic z Isany, ale mam w planach kupić... i to chyba kilka, bo ciężko się zdecydować na jeden zapach, a ceny są bardzo przyjazne.
OdpowiedzUsuńUwielbiam sleeping beauty, przepiękny kolor <3
OdpowiedzUsuńZrazilam sie do żeli Isany- zaczęła mi wysuszyć skore i na chwile odstawiłam. Moim zdecydowanym ulubieńcem latem jest woda termalna :) zazwyczaj używam uriage lub avene. Polecam bardzo na lato :) p.s. Jestem strasznie leniwa jesli chodzi o produkty do stop...
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach tego żelu Isana :D
OdpowiedzUsuńLubię tą odżywkę, a na semilac uczulenie :D
OdpowiedzUsuń