makijazoczu
Paleta Welcome to the Pleasuredome od Makeup Revolution | strefaurody.pl
Chciałabym zaprezentować Wam niezbyt popularną (choć właściwie nie wiem dlaczego) paletkę Makeup Revolution 'Welcone to the Pleasuredome'. Pierwsze co przyciąga do niej wzrok to opakowanie przedstawiające gorset, a drugie i najważniejsze to niesamowita gama kolorów..
Paletka wygląda bardzo elegancko, a plastik z którego jest wykonana wydaje się całkiem solidny. Piszę wydaje, ponieważ miałam już tańszą paletkę MUR która całkowicie się rozpadła, pomimo że nie zaliczyła żadnego upadku.
W środku znajdziemy 18 cieni, lusterko, dwustronną pacynkę i karteczkę z nazwami cieni.
Dlaczego dziwi mnie, że paletka nie jest znana?
Pierwsza ósemka cieni to typowe dzienne kolory, lekko połyskujące a także matowe brązy czy beże. Druga, to kolory dla osób lubiących szaleć z makijażem wieczorowym: turkus, granat, zieleń, fiolet oraz ciemne cienie matowe. Ta paletka łączy więc w sobie wszystko co nam potrzebne i możemy wyczarować nią naprawdę przeróżne makijaże w bardzo dobrej cenie.
Zadziwiająca jest dla mnie pigmentacja cieni: rewelacyjna, o niebo lepsza niż w paletkach MUR za 20 zł. Osypują się przy aplikacji, co szczególnie widoczne jest przy ciemnych cieniach, ale za to z bazą utrzymują się na powiekach w nienaruszonym stanie cały dzień. Jeszcze piękniejszy pigment pozwoli wydobyć nam aplikacja na mokro.
Do kupienia na strefaurody.pl w cenie 27,90 zł.
Do końca lutego, bez ograniczeń na hasło SANDRA otrzymacie 10% zniżki na kosmetyki do makijażu z kategorii twarz (również na te w promocji). Koniecznie zajrzyjcie na strefaurody.pl
Powyżej możecie zobaczyć przykładową wersję dzienną i wieczorową.
Jak Wam się podoba ta paletka? Jaką z Makeup Revolution polecacie? :)
Opakowanie, jak i sama paletka robią wrażenie. Na pewno przyciągają wzrok. Piękny makijaż Ci wyszedł. C:
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie,
Rose♥