pielegnacjaciala,
Kiedy powąchałam go w sklepie od razu trafił do mojego koszyka! Piękny naprawdę orzeźwiający zapach. Poza tym nigdy nie widziałam go w drogerii w innej formie niż w saszetkach, ten kupiłam w auchanie. Kosztował jakieś 8 zł, więc cena całkiem w porządku.
Niestety jak dla mnie cena i zapach to jedyne plusy. Peelingów używam głównie do twarzy, więc moja opinia odnosi się do tego zastosowania. Produkt ma mnóstwo ostrych, maleńkich ziarenek peelingujących, które nie dają się łatwo zmyć. Po zastosowaniu nie czuję żadnej różnicy, zdzierak z niego żaden. Myślę, że u osób z wrażliwą cerą mógłby zaszkodzić.
Zdecydowanie wolę peeling z ziaji z serii liście zielonej oliwki, może dorwę go na promocji w rossmannie i odłożę w niepamięć ten cytrusowy.
Znacie go? Jakie peelingi do twarzy polecacie? :)
PRZYPOMINAM O KONKURSIE -> TUTAJ
limonkowo-cytrusowy peeling do twarzy i ciala - ziaja
Choć ogromną sympatią darzę markę ziaja i ogrom jej kosmetyków przypada mi do gustu, to niestety napotykam na swojej drodze również buble. O jednym z nich chciałabym napisać kilka słów.Kiedy powąchałam go w sklepie od razu trafił do mojego koszyka! Piękny naprawdę orzeźwiający zapach. Poza tym nigdy nie widziałam go w drogerii w innej formie niż w saszetkach, ten kupiłam w auchanie. Kosztował jakieś 8 zł, więc cena całkiem w porządku.
Niestety jak dla mnie cena i zapach to jedyne plusy. Peelingów używam głównie do twarzy, więc moja opinia odnosi się do tego zastosowania. Produkt ma mnóstwo ostrych, maleńkich ziarenek peelingujących, które nie dają się łatwo zmyć. Po zastosowaniu nie czuję żadnej różnicy, zdzierak z niego żaden. Myślę, że u osób z wrażliwą cerą mógłby zaszkodzić.
Zdecydowanie wolę peeling z ziaji z serii liście zielonej oliwki, może dorwę go na promocji w rossmannie i odłożę w niepamięć ten cytrusowy.
Znacie go? Jakie peelingi do twarzy polecacie? :)
PRZYPOMINAM O KONKURSIE -> TUTAJ
Oj szkoda, ze bubel:/ ja tez ogólnie lubię Ziaję
OdpowiedzUsuńJa właśnie wczoraj kupiłam saszetkę i dzisiaj miałam próbować. Teraz się zastanawiam... ;/
OdpowiedzUsuńnie mialam go ;)
OdpowiedzUsuńNie znam go ale na pewno się nie skuszę. Peeling musi być konkretny! :)
OdpowiedzUsuńOj zgadzam się z tobą, u mnie też się nie sprawdził!
OdpowiedzUsuńJa jak na razie używam peelingów enzymatycznych i przynoszą o wiele lepsze rezultaty :)
OdpowiedzUsuńZnam serię, jednak samego produktu nie. Ja obecnie używam peelingu z Kolastyny jest on delikatny więc dla osób lubiących mocną zdzierkę się nie nadaje. :)
OdpowiedzUsuńohh, chyba bardziej z niego żel z lekkim peelingiem niż peeling :c
OdpowiedzUsuńoo pierwszy raz go widzę i od razu będę omijac wielkim łukiem :D bardzo fajna jest pasta z Ziaji z serii liście manuka - polecam :)
OdpowiedzUsuńJa używam ze sylveco. =)
OdpowiedzUsuńTego nie znam i raczej teraz już wiem, że nie zakupię.
dzięki za recenzję :)
OdpowiedzUsuńObecnie używam szafirowego peelingu do twarzy z Yoskine i jestem z niego bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńwidziałam go tylko w saszetkach, ale już wiem że go nie kupię :)
OdpowiedzUsuńNie używam peelingów.
OdpowiedzUsuńooo u mnie zdecydowanie ziaja rządzi :)
OdpowiedzUsuńZiaja nie należy do mich ulubieńców, ale wiem, że mają niektóre fajne produkty :)
OdpowiedzUsuńOj, szkoda że się nie sprawdził ;/ ja polecam peeling morelowy z Soraya, jeśli lubić mocne zdzieranie ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze się nie sprawdził, mnie w ogóle Ziaja nie pociąga - składy nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńMusi ładnie pachnieć, szkoda, że się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńMiałam go w wakacje i nawet lubiłam za to orzeźwienie :)
OdpowiedzUsuńlubię produkty z Ziaji, ale tego nigdy nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńadgam.blogspot.com
Nigdy o nim nie słyszałam, ale nawet go nigdzie nie widziałam ;)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG, zapraszam gorąco! ♡ MÓJ BLOG, zapraszam gorąco! ♡
Wykorzystaj go do dłoni ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię peeling pastę z serii liście zielonej manuki. Jest świetny! Próbowałas?
A widzisz, ja mam mieszana i u mnie działa =]
OdpowiedzUsuńnie uzywałam i w sumie dobrze :)
OdpowiedzUsuńszkoda, ze sie nie sprawdzil :) ja uzywam peelingow z soraya :)
OdpowiedzUsuńhttp://exality.pl/
Też lubię kosmetyki z firmy Zaja. Teraz już wiem, że nie będę go szukać w Rossmannie podczas promocji -40%.
OdpowiedzUsuń:*
ja ostatnio mam coraz więcej produktów z ziaji, ale z tego bym nie kupiłą
OdpowiedzUsuńhttp://zyciowa-salatka.blogspot.com/
Ja do twarzy preferuję wyłącznie peelingi enzymatyczne, więc nie dla mnie on :) zresztą, jeśli się nie sprawdził to i tak bym na niego nie spojrzała ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post, nie używałam tego produktu :)
OdpowiedzUsuńZ miłą chęcią obserwuję i zapraszam do mnie ;)
Pozdrawiam :)
liście z zielonej oliwki? nie słyszałam, a zakupy w Ziaji robię dość często, bo to tylko tam zaopatruję się w rzeczy do mycia :)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś ten peeling i jak dla mnie był fajny, ale nie tak fajny jak liście manuka :)
Jeszcze nigdy nie miałam peelingu z Ziai :) Moim ulubieńcem jest drobnoziarnisty z Lirene :)
OdpowiedzUsuńJa do twarzy używam tylko enzymatycznych ;)
OdpowiedzUsuńJa jestem bardzo zadowolona z pasty do mycia twarzy z kolekcji liście manuka :)
OdpowiedzUsuńhttp://fashionismywold.blogspot.com/
szkoda, że bubelek :P zapach musi być cudny :)
OdpowiedzUsuńNie używałam,ziaja ma również dużo dobrych produktów,toniki są świetne;)
OdpowiedzUsuńnie natknęłam się na niego jeszcze :p
OdpowiedzUsuńBrzmiał ciekawie.. szkoda, że to niewypał :(
OdpowiedzUsuńnie miałam
OdpowiedzUsuńZapach śliczny ;) Ale nie sprawdził się zbyt dobrze :(
OdpowiedzUsuńOjjj, a miałam na niego ochotę... :(
OdpowiedzUsuń