pielegnacjadloniistop
nawilżanie skóry dłoni stało się nawykiem: Mariza Active Care naprawczy krem do rąk
Sekretem pięknych dłoni nie są tylko perfekcyjnie opiłowane paznokcie i starannie wykonany manicure. Ogromne znaczenie odgrywa tutaj proces nawilżania i regeneracji skóry dłoni, z naciskiem na pielęgnację skórek otaczających paznokcie. Bez tego nawet najpiękniej pomalowane paznokcie nie będą wyglądały nazbyt powalająco.
Do niedawna stosowanie kremów do rąk było dla mnie bardzo sporadyczną czynnością, nie lubię uczucia klejących się dłoni czy resztek kremu pod paznokciami. Na szczęście w porę uświadomiłam sobie, że jeszcze bardziej nie lubię uczucia suchych dłoni i odstających skórek wokół paznokci. W przypadku kontaktu z detergentami i pracy w gumowych rękawiczkach stosowanie kremu w końcu stało się dla mnie nawykiem.
Aktualnie w codziennej pielęgnacji towarzyszy mi naprawczy krem do rąk firmy Mariza. Daje natychmiastowe ukojenie suchej skórze, nawilża ją i nadaje dłoniom gładkości i miękkości. Pewien czas po aplikacji suche skórki są niewidoczne, ale dla utrzymania efektu należy powtarzać ten proces. Produkt pozostawia na skórze delikatnie klejący ochronny film.
Zapach jest delikatny i przyjemny, myślę że nikomu nie powinien przeszkadzać. Sama konsystencja kremu nie jest zbyt tłusta czy lejąca, szybko się wchłania pozostawiając jednak wspomniany delikatnie klejący film. Produkt nie brudzi opakowania ani wszystkiego dookoła.
Skład widoczny na opakowaniu wskazuje na dużą zawartość gliceryny i mocznika o działaniu nawilżającym, masła shea o właściwościach naprawczych oraz alantoiny i d-pantenolu, które mają działanie łagodzące. Osobiście przy wyborze kremów do rąk kieruję się położeniem mocznika w składzie, dlatego też cieszy mnie jego pozycja w kremie Mariza. Aktualna cena katalogowa: 11,40 zł.
W celu dokonania zakupu można pisać na biuro@zapachnatury.com.pl
A Wy jak dbacie o dłonie? :)
Ja wciąż pozostaję wierna mojemu S&G, o którym kiedyś pisałam, ale ostatnio zdradzam go z tym od Pat&Rub (seria otulająca) :) Jeszcze nie będę wydawać opinii, bo za krótko się znamy, ale zapach ma nieziemski :) Produktów Mariza nigdy nie miałam niestety.
OdpowiedzUsuńNie miałam styczności nigdy z tym produktem :)) Ale zachęciłaś mnie do zakupu :) Aktualnie moją jedyną pielęgnacją jest krem z Garniera :)
OdpowiedzUsuńObserwuje!! :* i zapraszam do mnie jeżeli mój blog spodoba Ci się tak jak Twój podoba się mnie to zaobserwuj :)
Ciekawy krem, ja mam problem ze skórą dłoni i muszę ciągle je czymś smarować
OdpowiedzUsuńu mnie aktualnie dobrze sprawuje się różowy evree :) ale ta marka powoli zdobywa moje zainteresowanie bo coraz głośniej o niej na blogach
OdpowiedzUsuńUwielbiam kremy z marizy, dawno nie zamawiałam ale lubię robić zapasy. Dla mnie najbardziej odpowiedni jest ten z algami (tylko nie wiem czy jest jeszcze w sprzedaży). Produkty tej marki są na prawdę dobrej jakości i do tego ceny kuszą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Przydałby mi się taki, bo ostatnio nie lubię swoich dłoni :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Juliet Monroe KLIK :))
Ooo przydałby mi się taki kremik :)
OdpowiedzUsuńAkurat jest taki czas, że moje dłonie potrzebują nawilżenia :)
Przyjemny produkt :)
OdpowiedzUsuńhttp://domatores.blogspot.com/
Ja mam problem z suchą skórą, ale tylko jesienią i zimą. Jednak wiosną i latem staram sie regularnie kremować dłonie
OdpowiedzUsuńZnam ten kremik teraz zimą jest za słaby, ale w leci będzie lepiej działał na dłonie.
OdpowiedzUsuńU mnie zawsze wieczorem musi być krem :)
OdpowiedzUsuńJa używam kremu do rąk z Avon :)
OdpowiedzUsuńZapraszam Mój Blog :)
Stosuję krem do rąk kilka razy dziennie :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie stosuję kremów do rąk, ale chyba czas zacząć :)
OdpowiedzUsuńOjjj uwielbiam ten kremik:)
OdpowiedzUsuńLubię szybko wchłaniające się kremy do rąk :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tym kremie, natomiast lubię takie mocniej nawilżające pozycje na wieczór :D Może kiedyś po niego sięgnę, chociaż stacjonarnie nigdzie tych kosmetyków u siebie nie widziałam.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki z wysoką zawartością mocznika :)
OdpowiedzUsuńKrem do rąk schodzi u mnie jak woda :)
OdpowiedzUsuńPrzypominam sobie o kremie do rąk jak dłonie są już wysuszone. Nie mogę się przyzwyczaić do regularnego namaszczania dłoni:)
OdpowiedzUsuńMnie w dbaniu o dłonie pomaga krem z Joanny z kozim mlekiem i spisuje się super :)
OdpowiedzUsuńA u mnie z nawilżaniem dłoni to jest różnie. Jak mam faze na smarowanie to co pięć minut, innym razem tygodniami nie sięgam po krem :(
OdpowiedzUsuńcałkiem ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńchyba również się na niego skuszę ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie od kilku miesięcy niezastąpiony jest krem do rok Garniera, żaden inny tak nie łagodzi mojej skóry jak właśnie ten :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam do czynienia z produktami tej marki.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nigdy tego kremiku, ale też lubię jak w składzie zawiera on mocznik <3
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcie kuszącego kremidła:D
OdpowiedzUsuńCena i działanie zachęcające.. ale te parabeny w składzie dają po oczach! :-D :-)
OdpowiedzUsuńJa bez kremu do rąk nie przeżyję:) Wypróbuję ten!
OdpowiedzUsuńJa miałam krem do stóp z Marizy :)
OdpowiedzUsuńNic jeszcze od nich nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze tego kremu, ale zapowiada się bardzo ciekawie. Na ten moment staram się wykończyć moje kremowe zapasy - kremy YR, Regenerum serum do rąk (bardzo go lubię, mimo że nie lubię producenta :P) , krem Ziaji z kaszmirem, jeszcze jakieś dwa kremy dostałam od koleżanek z pracy. Najchętniej do regeneracji stosuje maść ochronną z witaminą A , np Retimax. Jak dla mnie jest rewelacyjny :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńW niektórych zawodach krem do rąk jest wręcz niezbędny, ja stosuję je tylko zimą..Po raz pierwszy o nim słyszę ;-)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!
http://londonolssus.blogspot.com/
nie lubię kremów do rąk ; ) pełno lezy w szafie, uzyje raz i na tym się kończy. ehh
OdpowiedzUsuńMasło shea i bawełniane rękawiczki na noc😊
OdpowiedzUsuńO jeszcze nie mialam tego kremu do rąk :)
OdpowiedzUsuńMiałam już wiele kremów do rąk, ale tego jeszcze nie ; niemniej jednak wiem, że moim ulubionym pozostanie chyba na zawsze Sally Hansen Nails&Cuticle ;)
OdpowiedzUsuńZ marizy nigdy nic nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńOj przydałby się taki naprawczy kremik na moje suche dłonie, mam ten sam problem: odstające skórki i szorstkie dłonie. Zwykłe kremy mnie zawsze wkurzały, bo czułam się jak sparaliżowana czekając aż wsiąknie :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy krem, osobiście używam takich nawilżaczy codziennie i systematycznie, bo skóra moich rąk jest wymagająca :)
OdpowiedzUsuńwydaje się fajny!:)
OdpowiedzUsuńKrem ma fajny skład, mógłby sprawdzić się na mojej suchej skórze dłoni. Szkoda, że ja zapominam je smarować i często robię to tylko raz dziennie - na noc, a to stanowczo za mało :C
OdpowiedzUsuńNie cierpię klejących się kremów. Odpycha mnie to strasznie, bo jednak nie lubię na rękach (i gdziekolwiek indziej) czegoś, co mazałoby mi wszystko dookoła. Zalety ok, ale u mnie ta klejące się kremy odpadają. Za dużo z nimi problemów.
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię kremy do rąk z L'OCCITANE :)
OdpowiedzUsuńA u mnie najlepiej sprawdza się Neutrogena :) Fajnie nawilża i szybko się wchłania :)
OdpowiedzUsuńo tak bardzo bym chciała ten kremik :D
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się :)
OdpowiedzUsuńJa uzywam kremów, ktore dostaje. Bardzo rzadko cos sama kupie, bo zawsze cos mi wpadnie czy to w jakiejś drogerii, czy to od znajomej, czy tez od jakiejś marki kosmetycznej :) bardzo chwale sobie krem z L'Occitane :) jak na razie nie znalazłam lepszego :)
OdpowiedzUsuńOstatnio trochę zaniedbałam dłonie ale walka rozpoczęta. Niestety gorzej z regularnością nawilżania;)
OdpowiedzUsuń