makijaztwarzy
Puder ryżowy Paese | strefaurody.pl
Produkty sypkie to coś do czego nigdy nie mogłam się przekonać. Próbowałam nawet kilka lat temu zaprzyjaźnić się z podkładem mineralnym, ale jakoś nie do końca nam się to udało. Teraz postanowiłam wypróbować słynny puder ryżowy od Paese, ponieważ słyszałam że doskonale matuje skórę, a ostatnio tego właśnie moja cera potrzebuje.
Puder ryżowy przeznaczony jest dla cery normalnej, tłustej i mieszanej. Jego zadaniem jest pochłanianie nadmiaru sebum, wilgoci, wyrównanie i wygładzenie skóry. Nie zatyka porów, nie zawiera talku, alergenów i parabenów.
Skład:
ORYZA SATIVA (RICE) POWDER, MAGNESIUM STEARATE, PARFUM, PHENOXYETHANOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN.
Produkt zamknięty jest w plastikowym słoiczku, który zawiera zabezpieczenie chroniące przed wysypywaniem pudru. Poprzez przekręcanie nakładki w środku słoiczka, można pozwolić mu na wydobywanie się lub też uniemożliwić to. W słoiczku znajdziemy też specjalną gąbeczkę, która nada się wtedy, kiedy chcemy zabrać nasz kosmetyk ze sobą do torebki.
Puder jest bardzo delikatny, dobrze zmielony, wygląda jak pył. Jego biały kolor jest tak naprawdę transparentny, a więc dobrze sprawdzi się na wszystkich odcieniach skóry. Dodatkowo ma ładny, świeży zapach.
Niewielka ilość pozwala mi pokryć całą strefę T, na której go stosuję. Matowy efekt utrzymuje się cały dzień, oczywiście przy aktualnej pogodzie, naszym upalnym latem pewnie nie będzie tak idealnie ;) Co jest dla mnie niesamowicie ważne przy takim matującym produkcie, to to, że nie podkreśla nadmiernie suchych skórek, do których powstawania moja cera ma ogromne skłonności.
Wybaczcie, że nie pokazuję Wam jak wygląda skóra po nałożeniu pudru, ale nie umiem tego uchwycić na zdjęciach ;)
Produkt ważny jest rok od otwarcia. Cena za 15 g to 35,90 zł tutaj, a z kodem rabatowym: SANDRA 32,31 zł.
Do końca lutego, bez ograniczeń na hasło SANDRA otrzymacie 10% zniżki na kosmetyki do makijażu z kategorii twarz (również na te w promocji). Koniecznie zajrzyjcie na strefaurody.pl
Znacie ten puder? A może bambusowy? Lubicie sypkie pudry? :)