pielegnacjatwarzy

glinka różowa + olej arganowy - e-naturalne

9/15/2015 Unknown 70 Comments

W ostatnim czasie zaczęłam poznawać różnego rodzaju glinki, które okazały się świetnym dodatkiem do umilenia niedzieli, odprężenia i poprawienia wyglądu skóry twarzy. Za sprawą sklepu e-natualne mogłam zapoznać się z glinką różową i olejem arganowym - oba te produkty świetnie ze sobą współgrają, ale o tym przeczytacie niżej ;) .




Francuska glinka różowa szczególnie polecana jest dla skóry wrażliwej, delikatnej i alergicznej.

Właściwości:
- zabliźniające, regenerujące;
- w łagodny sposób dezynfekuje i tonizuje skórę;
- walczy z zaskórnikami i przebarwieniami;
- łagodzi problemy cery wrażliwej i atopowej;
- wygładza i wyrównuje.

Cena za 70 g to 6,80 zł w sklepie e-naturalne, dostępne są także większe pojemności.


Olej arganowy polecany jest przede wszystkim dla skóry dojrzałej, suchej, trądzikowej. Kobietom w ciąży pomaga walczyć z rozstępami.

Właściwości:
- sprzyja gojeniu się ran;
- ma działanie łagodzące i przeciwzapalne przy chorobach skórnych takich jak ospa;
- chroni skórę i włosy przed działaniem promieni słonecznych

Cena za 10 g to 12,90 zł w sklepie e-naturalne, dostępne są również większe objętości


Jestem posiadaczką bardzo suchej cery, na której często można dopatrzyć się suchych, odstających skórek. Sama glinka różowa nie daje mojej skórze absolutnie żadnego nawilżenia, natomiast w duecie z olejem arganowym daje bardzo przyjemne efekty.

Do glinki należy dodać nie dużą ilość wody (konsystencja nie może być zbyt lejąca) i to właściwie wystarcza. Ja dodaję jeszcze kilka kropel wyżej pokazanego oleju - oczywiście mamy dowolność, nie musi być ten. W przygotowaniu maseczki należy pamiętać by nie używać metalowych miseczek i łyżeczek, ponieważ szkodzi to właściwościom glinki. Maseczkę trzymamy na twarzy około 15 minut (omijamy okolicę oczu), dobrze zraszać ją wodą żeby nie zaschnęła - może to spowodować późniejsze podrażnienia.

DZIAŁANIE:
Po zastosowaniu duetu moja skóra jest wyraźnie wypoczęta, gładka i przyjemna w dotyku. Redukuje się też ilość zaskórników. Bardzo zaskoczyło mnie rozświetlenie twarzy, wszelkie drobne zaczerwienienia zniknęły. Nie odczułam ściągnięcia.

Sam olej arganowy ma bardzo przyjemny zapach i stosuję go na noc na twarz, dzięki czemu skóra jest odpowiednio nawilżona i gładka.. nic tak dobrze nie wpływa na suche skórki jak on. Ponadto świetnie nadaje się do zabezpieczenia końcówek.

Sklep e-naturalne ma w swojej ofercie wiele rodzajów glinek, olejków i nie tylko. Warto kupować produkty naturalne, bo chyba jedynie one spełniają wszystkie obietnice producenta :)

Znacie? Jaka jest wasza ulubiona glinka, olejek? :)

Zobacz inne posty:

70 komentarzy:

  1. Uwielbiam różową glinkę, bo jest idealna dla wrażliwej skóry i delikatnie ją wycisza:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Swoją glinkę często mieszałam z olejem z czarnuszki albo oliwą z oliwek:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z tą glinką jeszcze nie miałam do czynienia:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo zaciekawiła mnie ta glinka, tym bardziej, że do tej pory nie słyszałam o różowej odmianie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja również mam suchą skórę. przydałyby mi się takie kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moim ulubionym olejem jest olej kokosowy i glinka różowa. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. To coś dla nas również zdecydowanie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Różowej glinki jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Znam glinkę różową Fitomed, dla mojej skóry jest dobra, wygładza ją i uspakaja.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten sklep ma całkiem ciekawy asortyment, kilka rzeczy wpadło mi w oko :)

    Ale Ty masz piękny kolor oczu! :* ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię glinkę różowa, też czasami daje olej do maseczki :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Używałam kiedyś takiej glinki i zostawiała moją twarz super nawilżoną i gładką :) Jednak uczuliła moją mamę, więc jeśli ktoś ma bardzo, bardzo wrażliwą cerę to radzę uważać!

    W wolnej chwili zapraszam do siebie :)
    http://www.lefffka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Chętnie bym wypróbowała na własnej skórze :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Myślałam, ze takie produkty są drogie :O a tu taka niespodzianka! Też mam suchą skórę i niestety zapominam dobrze o nią zadbać:/ Bardzo fajne zdjęcie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nigdy nie miałam przyjemności używać glinki różowej ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Super są te glinki a Ty wyglądasz pięknie nawet z glinką na twarzy :)

    Miłego wieczorku :**

    OdpowiedzUsuń
  17. Różowej glinki nigdy nie używałam, ale za to bardzo lubię zieloną i szarą :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja wiem, że powinnam używać innych glinek do swojej skóry, ale bardzo lubię czarną i zieloną. Moja skóra lubi mocne oczyszczanie. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Glinka różowa zawsze i wszędzie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Muszę wypróbować. Mam dużo przebarwień potrądzikowych i malutkich ranek oraz problem z zaskórnikami, więc miałaby niezłe pole do popisu :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Co tam glinka... Kolor oczu wspaniały:))

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja dopiero zapoznaje się z glinkami; )

    OdpowiedzUsuń
  23. Różowej glinki jeszcze nie miałam, ale w podobny sposób używam białej ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Różowej jeszcze nie miałam! :P

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo lubię stosować takie zabiegi. :-)

    OdpowiedzUsuń
  26. do mojej glinki dobrze sprawdzał się olej sezamowy :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Glinki stosuję, jednak różowa jeszcze nie gościła na mojej twarzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ciekawy patent... Ja mam cerę mieszaną kierującą się ku tłustej i problem z przebarwieniami na twarzy, może i mi by taka maseczka pomogła :):)

    OdpowiedzUsuń
  29. dla mnie glinka biała jest najzacniejsza:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Miałam kiedyś glinkę różową w kremie, bardzo fajnie się u mnie spisywała, połączenie z olejkiem też jest ciekawe, warto wypróbować :).

    OdpowiedzUsuń
  31. Glinki są świetne i często po nie sięgam ale różowej jeszcze nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Spróbuje na 100% u mnie bez olejku powinna się sprawdzić :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Mam glinkę z makosha i bardz ją polubiłam ;))

    OdpowiedzUsuń
  34. Szczerze mówiąc - nie używałam nigdy żadnej glinki :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Po Twoim opisie wnioskuje, ze warto go wyprobowac ;)

    Pozdrawiam, Klaudia :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Uwielbiam glinki i często dodaję do nich inne półprodukty np oleje, ale także olejki eteryczne czy ekstrakty. Różowa glinkę obecnie mam już gotową z ziaji , ale jak wykończę glinki które posiadam (czyli białą, czerwoną i fioletową) to na pewno kupię również różową :)

    OdpowiedzUsuń
  37. A to nowość, glinka na cerę - nie używałam nigdy :( Za to olejek arganowy jest przyjacielem moich włosów już od dawna! :)

    www.cukinga.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  38. Glinek nie mam ale peeling enzymatyczny teraz testuję;)

    OdpowiedzUsuń
  39. Bardzo chętnie bym ją wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Jeszcze nigdy nie używałam glinek ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. jeszcze nigdy nie używałam żadnej glinki ale zachęcasz!;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Glinki są świetne, a Ty wyglądasz w niej cudnie :D

    OdpowiedzUsuń
  43. Ciekawy sposób na poradzenie sobie z suchą skórą ;) Ja kiedyś miałam problem z suchymi skórkami wokół nosa ale to już minęło, natomiast od czasu do czasu moje powieki wyglądają jak papier ścierny...niestety na to nie umiem nic zaradzić :(

    OdpowiedzUsuń
  44. Zdecydowaną faworytką wśród glinek jest dla mnie glinka zielona.Ale różową też miałam przyjemność poznać i bardzo ją polubiła. Ale ja ogólnie lubię glinki <3

    OdpowiedzUsuń
  45. Ostatnio zakochałam się w glince zielonej,. ale kusi mnie również glinka biała no i olejki, olejki i jeszcze raz olejki :)

    OdpowiedzUsuń
  46. nie używałam nigdy glinek takich, ale kuszą mnie i chyba czas najwyższy jakąś zamówić :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Ostatnio robiłam zakupy "większe" na e-naturalne :))

    OdpowiedzUsuń
  48. Super maska, bardzo lubię glinki, jednak na czas stosowania mydła czarnego i Aleppo zrezygnowałam z nich aby efekt oczyszczenia nie był zbyt silny.

    OdpowiedzUsuń
  49. Glinka ghassoul, jak ktoś ma trądzikową skórę - zbawienie :) A olejek różany ostatnio polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Świetny ten duet! Sama muszę wypróbować. ;)

    Pozdrawiam,
    Birginsen

    OdpowiedzUsuń
  51. różowej jeszcze nie miałam muszę to nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Fajne połączenie, muszę kiedyś wypróbować. Lubię glinki bo dobrze działają na moją skórę.

    OdpowiedzUsuń
  53. Moja skóra nie przepada za olejem arganowym, ale maseczkę mam :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Bardzo ładnie prezentuje się twoja buzia w tej maseczce;)

    OdpowiedzUsuń
  55. Super sprawa, ja różową sobie robię mieszając białą z czerwoną :D

    OdpowiedzUsuń
  56. Ooo coś ciekawego ;) mam pytanie bo napisałaś ". Kobietom w ciąży pomaga walczyć z rozstępami." A jak ktoś nie jest i nie był w ciąży a ma rozstępy to też pomoże ten olej arganowy?

    Zapraszam do mnie ;) częściej oraz dziękuje za komentarz ;)

    OdpowiedzUsuń
  57. Uwielbiam glinkę! Ja posiadam glinkę czerwoną :))

    Pozdrawiam, xx
    http://clarkyss.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  58. Ja osobiście bardzo lubię maseczki z glinki tzn kupuję już takie gotowe :) moja twarz jest po niej taka 'odprężona' po całym dniu :D
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*
    http://madeleineee1994.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  59. Różowej glinki jeszcze nie miałam, zawsze stosuję te bardziej wysuszające (biała,czarna).:)

    OdpowiedzUsuń
  60. Uwielbiam rosyjskie glinki białą i różową.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  61. Nie znam, ale bardzo chętnie poznam :)

    OdpowiedzUsuń
  62. Uwielbiam glinki, ale różowej jeszcze nie używałam;)

    OdpowiedzUsuń