pielegnacjaciala,

dermokosmetyki - co to jest?

6/29/2016 Unknown 37 Comments

Na pewno większość z Was zwróciła uwagę na istnienie takiej kategorii kosmetycznej jaką są dermokosmetyki. Przedrostek dermo- nasuwa nam pozytywne skojarzenia, a w połączeniu ze słowem kosmetyki z pewnością wielu z Was nasuwa myśli o kosmetykach dermatologicznych, które pomogą uporać się z problemami skórnymi. Z pewnością ktoś chciał żebyśmy tak myśleli, ale nie do końca tak jest. Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić kilka faktów o tej grupie kosmetyków, mam nadzieję że Was to zaciekawi.
1. Nazwa 
Nazwa dermokosmetyki nie jest uregulowana prawnie, właściwie żadna nazwa kategorii kosmetyków nie jest. Nazwa ta jest jedynie chwytem marketingowym, myślę że bardzo skutecznym. Dermokosmetyki kojarzą nam się raczej z apteką i to w nich przede wszystkim możemy je kupić, ale nie jest to warunek. Dla przykładu - wiele dermokosmetyków możemy dostać w Hebe.
2. Przeznaczone dla wszystkich typów skóry
To fakt, wśród dermokosmetyków znajdziemy produkty dla każdego typu skóry - zdrowej, wrażliwej, a także zmienionej chorobowo (o tym za chwilę). Są one testowane na skórze wrażliwej, a więc ostatecznie dają minimalne ryzyko podrażnienia.
3. Dermokosmetyki a skóra zmieniona chorobowo
Żaden kosmetyk nie jest w stanie wyleczyć zmian chorobowych, ponieważ stosowanie w kosmetykach substancji farmakologicznych jest niedozwolone. Dermokosmetyki odróżniają się od drogeryjnych tym, że mogą być przeznaczone do pielęgnacji skóry zmienionej chorobowo, bo przecież i taka skóra wymaga specjalnej pielęgnacji. Działają wspomagająco w leczeniu tych chorób, tak samo jak na przykład doustne przyjmowanie witamin.
4. Opracowywane we współpracy z dermatologami 
Oczywiście, każdy kosmetyk wypuszczony na rynek jest badany przez szereg specjalistów - dermatologów, alergologów, kosmetologów czy chemików. W przeciwnym razie nie mógłby być dopuszczony do sprzedaży. Podkreślanie tego na opakowaniu produktów to jedynie chwyt marketingowy.
5. Właściwości
Dermokosmetyki zazwyczaj pozbawione są koloru i zapachu albo przynajmniej nie należy on do mocno wyczuwalnych. Posiadają minimalną ilość konserwantów lub po prostu mogą być zamknięte w sterylnych, jednorazowych opakowaniach. Nie posiadają substancji uczulających, mają szereg substancji łagodzących, nawilżających i innych pozytywnie działających. Często produkowane są na bazie wód termalnych, które dzięki zawartości różnych mikroelementów dodatkowo pozytywnie wpływają na skórę.

A może Wy chcecie podzielić się czymś o czym nie napisałam? Dowiedzieliście się czegoś nowego? Stosujecie dermokosmetyki? :)

Zobacz inne posty:

37 komentarzy:

  1. Dla mnie to same nowe ciekawostki, byłam pewna że to jakiś rodzaj kosmetyków i ich specjalistyczna nazwa

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny post i wiele ciekawych informacji :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo lubię dermokosmetyki i często sięgam po iwostin :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja w sumie stosuję sporo dermokosmetyków ;) Ale jakoś bardziej im ufam, niz zwykłym drogeryjnym kosmetykom ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się,że o tym napisałaś,wiele osób łapie się na słowo dermokosmetyk,a tak naprawdę jest całkiem inaczej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasem nas w bambuko robią i to często :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sporo informacji, ja teraz rzadko sięgam po dermokosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. szczerze nigdy mnie to nie interesowalo ale przydatne wiadomosci :)

    OdpowiedzUsuń
  9. O widzę, że same chwyty ;p lubię dermokosmetyki zwłaszcza Cetaphil, który świetnie nawilża ciało :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dużo ciekawostek się dowiedziałam. Bardzo lubię dermokosmetyki i mam je u siebie w kosmetyczce. Cetaphil to nieodłączny element mojej pielęgnacji twarzy. Kosmetyki z Iwostin się u mnie nie sprawdzają. Post bardzo ciekawy, powiem szczerze, że nigdy nie zagłębiałam się w to co kryją w sobie dermatologiczne kosmetyki :)
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam dermokosmetyki, są łagodne i skuteczne:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Całe szczęście o tym wiem :) Jednak często dermokosmetyki mi pomagały, więc jako takie zaufanie mam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. O nie słyszałam wcześniej o dermokosmetykach :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawy post, można się bardzo dużo dowiedzieć :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja już od dawna stawiam na dermokosmetyki w pielęgnacji, drogeryjne mi nie służą;)
    Bardzo przydatny post! ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. czasem stosuję dermokosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dla mnie dermokosmetyki dobrze działają:) Tak jak mówisz mają mnie wyczuwalny zapach bądź go wcale nie mają i za to duży plus.
    Mam ten krem z Iwostin i jetem z niego mega zadowolona.
    Z Dermedic mam krem ale do rąk i jest to najlepszy krem jaki miałam.

    http://tyyna.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. za wiele nie mam i nie miałam demorkosmetyjów, ale jak już coś trafiło w moje rece to bez kitu było fajne ;D

    OdpowiedzUsuń
  19. Stosuję i sięgam głównie po dermokosmetyki, tu częściej trafiam na dobre produkty dla mojej wrażliwej skóry. Wśród drogeryjnych najczęściej coś mnie piekło, oczy łzawiły, a efektu nie było. Poza tym przez lata leczenia u dermatologów przyzwyczaiłam się do dermokosmetyków, nimi właśnie się wspierali.

    OdpowiedzUsuń
  20. Coraz częsciej sięgam właśnie po dermokosmetyki

    OdpowiedzUsuń
  21. Czasem kupuję, ale wg mnie są zbyt drogie biorąc pod uwagę skład.

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo ciekawy post, sporo można się dowiedzieć :D Osobiście lubię sięgać po naturalne produkty, z dermokosmetykami za wiele styczności nie miałam :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Czasami sięgam po dermokosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Na pewno zaletą takich kosmetyków jest to, że nie uczulają :) Bo niestety, czasem właśnie tylko w gamie tych Dermokosmetyków niektórzy mogą takowe znaleźć i nie bać się, że na następny raz będą czerwone jak buraki od podrażnionej skóry :D A poza tym z tego co piszesz to faktycznie jest to czysty marketing...ale trzeba jakoś hajsy zarobić hihi :D Miłego dnia :*

    www.sandina.pl

    OdpowiedzUsuń
  25. hmm rzadko kiedy są u mnie dermokosmetyki|:P

    OdpowiedzUsuń
  26. Ciekawy post. :) Jakoś nie interesowałam się wcześniej tym, dlaczego mają nazwę "dermo" i jakie faktycznie posiadają właściwości. :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja najbardziej polubiłam się z La Roche Posay i Tołpą :)

    OdpowiedzUsuń
  28. bardzo dobry i przydatny post :)

    OdpowiedzUsuń
  29. A ja myślałam, że to jakaś profesjonalna nazwa .. Ehh...Człowiek się uczy przez całe życie ;)

    Ciekawy post ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Przy mojej wrażliwej skórze dermokosmetyki nie są mi obce :)

    OdpowiedzUsuń