pielegnacjatwarzy

peeling do twarzy 3w1 - evree

7/25/2016 Unknown 68 Comments


Peeling 3w1 od Evree to produkt, o którym wiele z Was z pewnością już słyszało, ale może niekoniecznie każdy stosował. Już jakiś czas temu obiecałam jego recenzję, ale ostatnio jakoś nie po drodze było mi do blogowania. Dziś mogę już na spokojnie opisać wszystkie trzy zastosowania tego produktu, zapraszam do czytania jeśli jesteście zainteresowani :)

OD PRODUCENTA:

Produkt przeznaczony dla skóry z niedoskonałościami. Nie zawiera parabenów, silikonów, parafiny, olejów mineralnych. Na etykiecie górują trzy składniki:
-'diamentowe' cząsteczki, które mechanicznie złuszczają martwy naskórek, oczyszczają skórę i odblokowują pory;
-kompleks enzymatyczny, który wygładza i zmiękcza naskórek, delikatnie oczyszcza i złuszcza skórę, poprawia jej koloryt;
-biała glinka, która delikatnie ściąga pory, odżywia i wygładza.

ZAPACH, KONSYSTENCJA, OPAKOWANIE:

Jak dla mnie zapach jest mocno perfumowany, przyjemny, ale wolałabym jakiś delikatniejszy. Szata graficzna opakowania jest przyjemna dla oka, samo wydobywanie produktu z tubki nie sprawia problemu. Konsystencja peelingu dzięki zawartości glinki białej jest odpowiednia - niezbyt gęsta ani niezbyt rzadka, ale dzięki temu składnikowi produkt brudzi zakrętkę.

KOSMETYK W LICZBACH:

Za 75 ml produktu zapłacimy około 15 zł (cena regularna). Należy zużyć w ciągu 6 miesięcy od otwarcia.

MOJA OPINIA:

Na ogół jestem sceptycznie nastawiona do kosmetyków typu 3w1, zazwyczaj z obietnic producenta porządnie spełniona zostaje tylko jedna, a czasem i żadna, przez co produkt staje się średni albo i słaby. W tym przypadku jestem mile zaskoczona, ale po kolei:
-peeling enzymatyczny: to zastosowanie polubiłam najbardziej. Nakładam produkt na skórę i czekam jakieś 2-3 minutki, a następnie masuję. Od razu po aplikacji skóra zaczyna delikatnie mrowić, ale nie ma to związku z żadnym podrażnieniem. Po zmyciu skóra pozbawiona jest wszelkich suchych skórek, a nawet ostrych przesuszeń powstałych np w okolicy nosa w wyniku stałego kataru (alergia);
-peeling mechaniczny: bardzo delikatny, przez co nieco gorzej się sprawdza, ale kiedy chce się zrobić peeling na szybko to może być. Drobinki są naprawdę maluteńkie, myślę że nikt nie zrobi sobie nimi krzywdy;
-maseczka: typowa delikatna jak na białą glinkę przystało. Produkt faktycznie zastyga, ale sprawia mniejsze problemy w zmywaniu niż samodzielnie wykonana maseczka z glinki. 


Podsumowując, nie mam nic do zarzucenia temu produktowi. Będę go kupować przede wszystkim dla zastosowania jako peeling enzymatyczny. To mój pierwszy kosmetyk tej firmy i mam nadzieję, że nie ostatni :) Znacie go? Co z Evree polecacie? :)

Zobacz inne posty:

68 komentarzy:

  1. Bardzo lubię ten peeling. Dobrze dogadywał się z moją skórą. Jest jeszcze czerwona wersja ale jakoś nie widziałam jej w sklepie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z Evree są bardzo dobre olejki oraz krem do dłoni.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam nic z tej firmy, opis Twój brzmi bardzo zachęcająco :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie używałam nigdy tego produktu, ale jakiś peeling enzymatyczny jak najbardziej by mi się przydał:)
    Nowy wygląd bloga świetny, wcześniej oczywiście też było ładnie, ale teraz jest cudnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z pewnością kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. przyznam, że nie miałam nic z Evree, ale słyszałam o kilku ciekawych produktach :)ten chętnie przetestuję jak skończę swój peeling :)

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie chyba wygrałoby zastosowanie jako peeling enzymatyczny :). Glinki zdecydowanie bardziej wolę sama mieszać :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Wypróbowałabym go jako peeling enzymatyczny albo maseczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam go w zapasie, ciekawe czy u mnie równie dobrze się sprawdzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Firma mi się nie sprawdza, ale uwielbiam peelingi enzymatyczne, bo jestem wrażliwcem. Drobinki trochę mnie martwią, ale skoro piszesz, że za słabe na mechaniczny to w sumie dla mnie zaleta. A przy tym zalety glinki ściągającej pory. Muszę przyznać, że niestety mnie zachęciłaś do zakupu :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Podoba mi się :) Lubię takie kosmetyki 3 w 1 :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ooo, to coś dla mnie :) Muszę go poszukać w drogeriach ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. nie uzywałam, ale moje peelingi już się kończą więc nie wykluczone że wybiorę właśnie ten

    OdpowiedzUsuń
  14. Do tej pory stosowałam maseczki-peelingi z Tołpy, ale może wypróbuję ten, skoro ma glinkę, to powinien się sprawdzić - no i cena przystępna :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie znam tego peelingu, z evree miałam tylko olejek do twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie miałam go i nie sięgam po takie peelingi, ale z Twojego opisu wygląda na naprawdę fajny;)

    OdpowiedzUsuń
  17. nie znam go, ale brzmi ciekawie

    OdpowiedzUsuń
  18. Kusi mnie ten peeling, pewnie kiedyś wpadnie w moje ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  19. z evree polecam olejki! i balsam do ciała oraz krem do rąk:)

    OdpowiedzUsuń
  20. będę musiała się za nim rozejrzeć, jak wykończę peeling z garniera, z którym się nie polubiłam

    OdpowiedzUsuń
  21. łazi za mną ta marka od jakiegoś czasu, miałam olejek i super się sprawdzał teraz planuję wypróbować poza peelingiem jeszcze krem i tonik :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Chętnie się na niego skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jeszcze go nie używałam, ale po Twoim wpisie się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo lubie produkty tej marki, ale tego produktu jeszcze nie testowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. No nie. Obiecałam sobie nie robić na razie zakupów, ale tym peelingiem mnie skusiłaś :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Szkoda, że mocno pachnie. Ale poza tym wydaje się niezły.

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie znam, ale chętnie wypróbuję.:)

    OdpowiedzUsuń
  28. ciekawy, kiedyś wypróbuję:) z Evree miałam tylko krem do rąk i balsam i pamiętam byłam zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie wiedziałam, że Evree ma swojej ofercie taki produkt ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. hmm musze kupić ich kosmetyki bo wiele osób je chwali

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo chętnie bym go wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie miałam żadnych kosmetyków tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie znam tego produktu, ale z chęcią bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  34. jeszcze nie miałam produktów tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Obecnie posiadam Ziaja i jestem zadowolona ale bardzo chętnie bym go wypróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja bardzo lubię peelingi enzymatyczne, więc może spróbuję tego :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Hm, u mnie ta marka się nie sprawdza, chyba zostanę przy tradycyjnych enzymatycznych pilingach:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Fajny produkt :) Z evree stosowałam serum do paznokci :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Nie widziałam go jeszcze, ale ciekawie się zapowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Chętnie go przetestuje :) Używam tylko enzymatycznych peelingów. Obecnie mam z Avon. Lubię sposób aplikacji - tak jak piszesz nakładać, odczekać, po czym masować :) fajne efekty można uzyskać :)
    A z Evree polecam olejek Super Bomb do ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Z tej firmy miałam tylko serum do paznokci i dwa kremy do rąk

    OdpowiedzUsuń
  42. Ja z tej firmy używam tylko kremu do rąk. Produkty do twarzy mnie uczulają/podrażniają :/

    OdpowiedzUsuń
  43. Mam podobne zadanie w kwestii takich formuł 3 w 1, bo mi to w sumie nie jest do niczego potrzebne, a poza tym zawsze mam wrażenie, że producenci troszeczkę przesadzają z tym wymyślaniem zastosowań kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  44. uwielbiam peelingi do twarzy, jednak w okresie wakacyjnym odkładam je na bok, bo uwielbiam się opalać, a peelingi mają na celu ścieranie naskórka

    OdpowiedzUsuń
  45. Mam drugą wersję tego peelingu i bardzo sobie chwalę :-)

    OdpowiedzUsuń
  46. Jestem bardzo ciekawa tego produktu. Jednak z pewnością nie jest to produkt na co dzień. Przepeelingowana twarz :(.

    OdpowiedzUsuń
  47. Jestem zakochana w peelingach i tych z małymi drobinkami i tych z dużymi typu ścierki...Natomiast tego jeszcze nie miałam i z miłą chęcią poczytałam o nim u Ciebie.
    obserwuję i Zapraszam do obserwacji

    OdpowiedzUsuń
  48. Sama chętnie bym go przetestowała :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Nie miałam,ale mogłabym wypróbować;)

    OdpowiedzUsuń
  50. Peelingu z Evree jeszcze nie miałam, na chwilę obecną zachwycam się tonikami <3

    OdpowiedzUsuń
  51. Nie dla mojego typu cery, ale lubię produkty Evree :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Nie widziałam, że evree ma w ofercie peelingi do twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  53. Myślę, że powinnaś kiedyś zaopatrzyć się w lipkit Kylie chociażby po to, aby przekonać się o istnieniu niezniszczalnych pomadek matowych ;)

    OdpowiedzUsuń
  54. Nie widzialam jeszcze peelingu tej marki, a chetnie bym sprobowala :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Mnie evree bardzo pozytywnie zaskoczyło po testowaiu ich balsamu - myślę że i po ten produkt chętnie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  56. ja miałam dwa kremy do rąk i balsam tej marki, sprawdzały/sprawdzają się bez zarzutu, za to olejek antycellulitowy to mój hit! :) świetnie nawilża i napina skórę :)

    OdpowiedzUsuń
  57. Jeszcze nic nie miałam z Evree ale kuszą mnie ich olejki i na pewno w Rosku coś kupię ;)

    OdpowiedzUsuń
  58. U mnie sprawdza się całkiem, całkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  59. kusi, więc kiedyś się pojawi w moich zbiorach :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Kończy mi się peeling... może kupię ten ;)

    OdpowiedzUsuń
  61. O kolejny przydatny mi produkt bez parabenów i olei, bo takich właśnie szukam. Jako, że lubię produkty tej firmy i wyraźne zapachy w produktach, również kupię ten peeling i będę używać jako enzymatyczny!
    Świetny blog, zostawiam obserwację za dwa przydatne mi post :)

    OdpowiedzUsuń